Menu

16.01.2016

Każdy ma swoje tajemnice! Cz.2

Legenda okazała być prawdziwa..., ale czy marzenia się spełniają...?

- Ursyn, Ursyn...!!! Chłopie wstawaj!!! - Leo krzyczała na  cały dom do swojego brata - Leniu!!
- Już wstaje, przestań się na mnie drzeć - powiedział zaspany chłopak - Która godzina?
- Ósma, na  nawet dziesięć po ósmej.
- Tak późno!!! Nie mogłaś mnie obudzić wcześniej?!?! - chłopak zerwał się z łóżka jak poparzony. Zaczął się ubierać i przy okazji pakować.
- Jesteś przejęty?- Leo pomogła Ursynowi się pakować, aby ten mógł do końca się ubrać.
- Tak i to bardzo, w końcu pójdę zobaczyć mojego potworka. Marzena się spełniają!! - chłopak pomagał siostrze w pakowaniu się - Leo, jak myślisz jak ona wygląda?
- Nie wiem. Pewnie przerażająco i może się okazać, że to chłopak. - dziewczyna zaczęła się śmiać.
- Haha...bardzo śmieszne. Jestem pewien, że to była dziewczyna, było to trzynaście lat temu, ale ja to wiem.
- No dobrze... już masz wszystko spakowane, tylko pójdę ci po jedzenie i picie. - Leo wyszła z pokoju Ursyna, a chłopak położył się na swoim łóżku i zamknął oczy i przypominał sobie Zielono-złote oczy dziewczyny, którą tak dawno widział i do tego raz w życiu. Po jakimś czasie przyszła siostra Ursyna i spakowała mu jedzenie i pice. Chłopak wstał i wziął bagaż. Pożegnał się z siostrą i dziećmi, które lubiły słuchać historii. Ursyn szedł dość długa drogę po zboczy góry, ale powoli natykał się znaki, że dalej nie powinien iść, ale nie mógł się powstrzymać i szedł dalej. Gdy szedł coraz wyżej robiło się coraz zimnej. Doszedł do znaku w dwóch trzecich drogi i zauważył znak zrobiony z ludzkiej głowy. Przeraził się, ale przelękną ślinę i szedł dalej.
-Lila...Lila...Halo jest ktoś tu??!!! - chłopak zaczął nawoływać dziewczynę. Nagle coś zaszeleściło, chłopak podskoczył ze strachu. Zobaczył  rogi, a potem dziewczynę, która na niego spojrzała oczami. - Jesteś Lila? Proszę nie rozszarp mnie!! - dziewczyna parzyła na niego pytająco.
-Skąd znasz moje imię? I dlaczego tu przyszedłeś? - Dziewczyna podeszła do niego. Chłopak był zdziwiony, że ona umie tak dobrze mówić.
- Pewnie mnie nie pamiętasz, ale jestem chłopcem, który widział co zrobili twoim rodzicom. - Dziewczyna przybliżyła się do chłopaka, on czuł się nie swojo - Wiem, kim jesteś i chciałbym ci pomóc wrócić do zwykłego, życia.
-To moje prawdziwe życie. - dziewczyna spojrzała na chłopaka ze wściekłością w oczach - Jeszcze jedno, nim cię z stąd wykopię na sam dół tej góry. Skąd wiesz jak mam na imię i co wiesz o moich rodzicach? - dziewczyna złapała Ursyna za płaszcza i przyciągnęła do siebie. Była wściekła, chciała go rozszarpać, ale miał jej powiedzieć co widział i co wiedział o niej i jej rodzicach.
- Powiem wszystko co wiem, tylko nie zrób mi krzywdy. Wiem do czego jesteś zdolna i nie chciałbym tak szybko zginąć.
- Nic ci nie zrobię...na razie. - chłopak przełknął ślinę. Lila go puściła. - Powiesz mi wszystko, co wiesz,  ale nie tu...choć za mną, ale jeśli masz zamiar uciec to życie ci nie miłe.
Dziewczyna pobiegła, Ursyn był tuż za nią. Był przerażony jaki zauroczony. Lila była piękna i nie bezpieczna.

10.01.2016

Chce być normalna, czy to takie trudne? (Cz.2)

Gdy wróciłam z tatą do domu, pierwsze co zrobiłam to poszłam się przebrać z garnituru w codzienne ubranie. Tata poszedł do salonu, gdy wszedł przeraził jaki jest tam bałagan, ale nie chciało mu się sprzątać, jednak gdy zauważył zakurzone zdjęcie mamy od razu wziął się do pracy. Gdy ja się już przebrałam poszłam do kuchni robić nam obiad. Przez jakiś czas siedziałam nad książką kucharską, nie mogąc niczego znaleźć, cobym mogła ugotować. W końcu, znalazłam przepis na zrobienie leczo. Zaczęłam czytać, po jakiejś godzinie, jedzenie było gotowe.Nałożyłam sobie i ojcu ,to oby dwoję poszliśmy do salonu zjeść nasz obiad.
-Marcelina i jak pierwszy dzień w nowej szkole?- zapytała się mnie tata.
-Tata jutro będzie pierwszy dzień w nowej szkole, ale nie zbyt podoba mi się ta moja nowa klasa. Nie wiem, czy zrozumieją, że moja inteligencja przekracza ich...- zaczęłam jeść zupę, ale tata już skończył. Dla niego, każdy mój obiad jest mało pożywny i bierze trzy dokładki, dlatego zawsze pieczę czy gotuję większej ilość dla niego.Rozczochrał mnie i poszedł do dokładkę.
-Później się przyzwyczają, że umiesz unosić rzeczy umysłem.
-Tato to nazywa się telekineza...- powiedziałam, ale pewnie tego nie usłyszał bo poszedł do kuchni po dokładkę.

Godzinę później

-Wychodzę tato pobiegać!! - Krzyknęłam, a tata jak strzałą przybiegł do przed pokoju.
-Wzięłaś telefon? Klucze? Dokumenty? Bransoletkę z nadajnikiem? - tata za każdym razem pytał się mnie o to samo w kółko. Był przewrażliwiony po tym co stało się mamie.
- Tak, tak, tak i tak. Już mogę iść? - popatrzałam na tatę.
-Tak... - odwrócił się zawiedziony. naglę przed jego oczami pojawiła się kartka, na której pisało: " Nie martw się o mnie tato. Kocham cię <3" - Też cię kocham, idź pobiegaj i wracaj szybko. - ta kartka postawiła tatę na nogi.

Na placu zabaw

Coś się działo na placu zabaw jakiś chłopak zaczepił dziewczynę, która była moją sąsiadką. Wyglądało to na, że chce ją zgwałcić,dziewczyna próbowała się od niego odczepić, ale chłopak był silniejszy. Podeszłam do niego.
-Możesz przestać ją zaczepiać? - chłopak się odwrócił i podszedł do mnie. Kobieta, która była przez nie go zaczepiana uciekła z piskiem. - NO zajebiście!!!
-Jesteś bardziej interesująca do tamtej dziewczyny. - Powiedział do mnie chłopak. Wydawało mi się, że już go gdzieś widziałam. Chłopak przejechał mi ręką po twarzy. - Śliczna jesteś...
-Nie dotykaj, mnie!! - strąciłam jego rękę z mojej twarzy.
-Zadziorna, lubię takie... - oblizał językiem wargi, złapał moje ręce i już chciał mnie pocałować, ale coś mu przeszkodziło. Próbowałam telekinezą do wrócić jego uwagę, więc uderzałam go kamieniami, które mogłam podnieś umysłem i takie, które były też blisko. - Co się do choler tu dzieję?! - chłopak odwrócił się by spojrzeć kto obrzuca kamieniami, ale gdy się odwrócił nikogo nie było. Z tego wszystkiego poluźnił ręce. Wyrwałam się z uścisku i zaczęłam uciekać."Czego mogłam się spodziewać..." Chłopak biegł tuż za nią.
-Odczep się ode mnie, zboczeńcu!!!- biegłam co sił w nogach do najbliższego posterunku policji.
-Nie...hehe...nie chce stracić takiej dupci!! -chłopak deptał mi po pietach. - Wiesz, kojarzę cię już skądś, ale nie wiem z skąd.- zaczynałam dostawać zadyszki. Było źle, gorzej niż źle. Zobaczyłam płot za, którym ulica prowadząca do policji. Podbiegłam resztkami sił chwyciłam się płotu i wdrapałam się po nim. Chłopak nie zdążył i wpadł na płot, omal mnie nie zrzucając z niego.
- I co...ech...znudziło ci się mnie gonić..hmm? - zadyszana zapytałam się. Chłopak złapał się siatki, ja odskoczyłam ze strachu, że może się przedostać i mnie zgwałcić.
- Nie, nie znudziło mi się, tylko patrzę na ciebie, żeby móc zapamiętać i cię znaleźć, później. - Chłopak odwrócił się i wyglądało na to, że odchodzi. Byłam tak przestraszona, że nie wiedziałam co ja tu dokładnie robię. Szybko wróciłam do domu okrężną drogą by nie spotkać tego chłopaka, ponownie.

9.01.2016

Każdy ma swoje tajemnice! Cz.1

Wstęp
- Nieee... Nie zabierajcie mi go!!! NIEEE....! - dało się usłyszeć przeraźliwy ryk. Dziewczyna zamieniała się w monstrum, którym tak naprawdę, nie chciała być....

Początek
W pewnej wiosce roznosiły się, miejskie legendy o potworze, który płaczę z rozpaczy po stracie swoich ukochanych rodziców. Tą legendę opowiadają małym dzieciom, jak są nie grzeczne, ale to czysta prawda....

"Żyła sobie normalna rodzina u zboczu góry. Niczym się nie różnili od innych ludzi, ale kobieta ukrywała tajemnice przed swoim, mężem. Nigdy o niej nie mówiła jemu. Żyli spokojnie, pewnej zimy kobieta zaszła w ciążę, para była szczęśliwa jak nigdy w życiu, gdy dziecko się urodziło, coś było z nim nie tak... miało różki, małe różki wystające z głowy. Kobieta jak najbardziej chciała to ukryć przed swoim ukochanym. Pewnego dnia dziewczynka poszła do lasu się pobawić z mamą, ale zboczyła z ścieżki. Zobaczyła małą wioskę leżącą nisko u zbocza góry. Czteroletnia dziewczyna szła woli, mając słowa matki w głowie: "Nigdy nie zbliżaj się do innych ludzi, musisz dorosnąć i nauczyć się kontrolować, żeby się nie przemienić...". Z daleka przyglądała się małej wiosce. Gdy usłyszała, że ktoś się do niej zbliża, schowała się w krzaki. To była jej mama, cicho nawoływała dziewczynkę: "Lila!!..Li..al". Kobieta znalazła Lilę i poszły do domu. Od tamtej pory dziewczynka już się nie zbliża do miasteczka. Znów rodzina żyła beztrosko, od pewnego dnia. Kobieta zachorowała i mężczyzna nie wiedział co ma robić, ale kobieta go zapewniała, że już nadszedł jej czas. Tamtej letniej nocy w urodziny dziewczynki, kobieta opowiedziała mężowi kim jest na prawdę, ona i jego córka. Ta wiadomość zaszokowała mężczyznę, ale powiedział do nich: "Nigdy was nie opuszczę jesteście moją jedyną rodziną i nie obchodzi mnie kim jesteś naprawdę, kochanie proszę zostanie cie ze mną na zawszę?". Gdy padło to pytanie od mężczyzny, nagle do ich domu wtargnęli, ich zabójcy. Mężczyzna chcąc bronić swojej rodziny, został za atakowany jako pierwszy, mężczyźni podeszli do kobiety i zaczęli ją lać batami ta pokazała swoje prawdziwe obliczę i uciekła z rodziną w głąb lasu, który był jej dobrze znany. Małżeństwo ukryło swój jedyny skarb w jaskiniach, czyli swoją jedyną córkę. Oby dwoje zginęli na jej oczach z wykończenia. Lila przemieniła się po raz pierwszy w tak groźną bestię i obiecała sobie, że pomści śmierć rodziców. Wróciła tam gdzie się wychowała i tam gdzie za atakowano jej rodzinę. Mały pięcioletni chłopiec przechodził tamtą ścieżką, gdy usłyszał krzyki ludzi, pobiegł w tamtą stronę i zobaczył rozszarpanych mężczyzn i jednego wpół martwego. Chłopiec podszedł do niego, a mężczyzna powiedział chłopcu: "Uciekk...aj...jak najszybciej...ucieka...". Mężczyzna już się nie odezwał, chłopiec zaczął biec, ale gdy się odwrócił zobaczył dziewczynkę zakrwawioną, spojrzała na niego zielono-złotymi oczami, jej wyraz twarzy przybrał grymas, jakby miała właśnie się rozpłakać. Nagle rozległ się ryk, który był słyszalny w całej ich krainie. I co roku w ten sam dzień jest słyszalny jej ryk rozpaczy. Jest to dzień 13.07.

- I tyle wiem o tej legendzie. - Powiedział chłopak, wyglądający na osiemnaście lat. 
- Ale to tylko legenda, więc czemu ma to przestraszyć? - Mała dziewczyna do siedzącego przed nią chłopaka.
- W każdej legendzie jest ziarnko prawdy i to ma was przestraszyć by nigdy się nie zapuszczać w  tamte rejony, bo zginiecie tak jak jej rodzice, na oczach własnych rodziców, ona na was patrzy i wie czy jesteście grzeczni. 
- A ile już lat mija do tego zdarzenia? - Zapytał się mały chłopiec. 
- Trzynaście lat minęło... - przerwała nagle mu dziewczynka.
- Więc ty byłeś tym małym pięcioletnim chłopcem, który widział potwora na oczy? - Aż z chęci usłyszenia odpowiedzi wstała.
- Tak, ja byłem tym chłopcem w ogóle, który dzisiaj jest?
-Trzynasty lipca... - powiedziała przechodząca kobieta koło grona dzieci.
-Dziękuję...więc niedługo usłyszycie krzyk biednej dziewczyny tęskniącej za swoimi rodzicami... - Nagle rozległ się ryk z najwyższego punktu góry. Dzieci spojrzały na wzgórze, a potem na chłopaka. Chłopakowi świeciły się oczy jak brylanty. 
- Chciałbyś ją zobaczyć? - podeszła do niego jego starsza siostra.
- Tak, marze o  tym odkąd pamiętam. 
- Pamiętaj marzenia się spełniają. - Dziewczyna poklepała go po ramieniu i poszła. Chłopak stał z dziećmi i wpatrywał się w szczyt gór....

7.01.2016

Japonia (projekt)

Nara - stolica prefektury Nara w regionie Kansai na wyspie Honsiu, niedaleko Kioto. . Miasto to, pod nazwą Heijō-kyō, było pierwszą stolicą Japonii. Po przeniesieniu stolicy do Heian-kyō miasto stało się ważnym ośrodkiem klasztornym ośrodkiem klasztornym. Ze względu na mnogość świątyń, w Nara można spotkać wielu turystów.
Świątynie buddyjskie:
Hōryū-ji
Tōdai-ji
Kōfuku-ji
Gangō-ji
Yakushi-ji
Tōshōdai-ji

Kyoto- (miasto stołeczne) – miasto w zachodniej części japońskiej wyspy Honsiu, stolica prefektury Kioto, dawna stolica Japonii i siedziba cesarza. Kioto jest częścią obszaru metropolitalnego Keihanshin

Sapporo -  piąte co do wielkości miasto Japonii, największe miasto wyspy Hokkaido i stolica tejże prefektury. Ośrodek sportów zimowych, gospodarz Festiwalu Śniegu.

Sapporo w roku 2002 było jednym z miast organizatorów Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Mecze odbywały się na stadionie Sapporo Dome.
W Sapporo znajduje się skocznia narciarska Ōkurayama
W 2006 Japonia była gospodarzem Mistrzostw Świata w Koszykówce Mężczyzn i w Sapporo zostały rozegrane niektóre mecze.
W 2007 Sapporo było gospodarzem Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym.
Nikko- miasto w Japonii, w prefekturze Tochigi, na wyspie Honsiu.
W Nikkō znajduje się wiele zabytków i obiektów atrakcyjnych dla turystów. Najcenniejszym jest kompleks chramów Nikkō Tōshō-gū, który został wzniesiony jako mauzolem ku czci pierwszego sioguna z rodu Tokugawa, Ieyasu.

Hirshima - miasto w Japonii, stolica prefektury Hiroszima. Leży na wyspie Honsiu w regionie Chūgoku, nad zatoką Hiroshima (Hiroshima-wan). Hiroszima i Kure tworzą zespół miejski

Góra Fuji -  czynny stratowulkan i zarazem najwyższy szczyt Japonii (3776 m n.p.m.). Leży na wyspie Honsiu, na południowy zachód od stolicy, Tokio. W 2013 roku góra Fudżi została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO jako obiekt dziedzictwa kulturowego – święte miejsce i źródło artystycznej inspiracji.Wulkan i jego masyw są celem licznych wycieczek turystycznych i pielgrzymek. Oficjalny sezon wspinaczkowy to lipiec i sierpień.

2.01.2016

Chce być normalna, czy to takie trudne? (cz.1)

 Nazywam się Marcelina Word, ale wszyscy mówią na mnie Mihoko, mam 15 lat chodzę do szkoły specjalnej dla uzdolnionych dzieci. Na samym początku nie wiedziałam czemu tu trafiłam, ale po 2 latach się zorientowałam co mój umysł może zdziałać dzięki wielkiej sile wyobraźni. Dużo dzieci z tej szkoły były zamknięte w sobie by lepiej móc się uczyć. Ja swojej wyobraźnie używałam by móc lepiej pisać bo wymyślałam rozmaite historię, nie z tego świata. Rysowałam nie zwykłe rysunki, ale wyobraźnia pomagała mi też uczyć się grać na gitarze. 

Kilka dni do końca szkoły...

Nie jestem z tego zadowolona, muszę opuścić szkołę w której było mi tak dobrze. Byłam w nowej szkole by zobaczyć jaka ona jest...nie wyglądała na taką złą ,ale te książki z których miałam się uczyć przerobiliśmy jej dawno temu, ale trudno się przyzwyczaić do normalnej szkoły. 

1 Września początek roku szkolnego...

Po Wielkim wstępie pana dyrektora wszyscy uczniowie udali się do swoich klas. Ja jedyna miałam garnitur z dziewczyn wyglądałam w nim bajecznie, tak mówił mi mój tata. wszystkie dziewczyny się na mnie patrzały przed klasą. Gdy nasz wychowawca otworzył klasę wszyscy wlecieli jaki poparzeni było ich pełno, dla mnie została ławka z tyłu klasy. Słuchałam uważnie wychowawcy bo w normalnych szkołach nauczyciele mówili jedno, a chodziło im o coś innego. Wszyscy się patrzeli gdzie popadnie, a jeden z chłopaków patrzył się na mnie, to było krępujące. Po wszystkim nasz wychowawca nas wyczytał i mieliśmy podejść do niego po plan lekcji, gdy przeczytał Marcelina Word, wstałam i poszłam po swój plan jak wracałam wszyscy się na mnie patrzeli. W poprzedniej szkole każdy żył w swoim świecie i trudno było ich z nich wyciągać, więc nikt tam na mnie nie patrzył. Tu było inaczej o wiele inaczej, gdy już nasz wychowawca powiedział do nas, że możemy już iść naglę zadzwonił do mnie tata. Powiedział, że czeka na mnie przy szkole, ucieszyłam się byłam jedynaczką i do tego straciłam mamę wielu 5lat, tacie był trudno mnie wychować, ale się nie podawał. Szybko zeszłam po schodach, na dolę jakaś dziewczyna zauważyła, że biegnę i podłożyła mi nogę chcą mnie skompromitować, ale przeskoczyłam przez jej nogę i wyszłam na podwórko szkolne przed bramą szkolną czekał czarny samochód, BMW. Tata z niego wysiadł i czekał na mnie. Gdy podbiegłam do niego przywitał mnie szerokim uściskiem i pocałował mnie w czoło. Kazał mi wsiąść, gdy to zrobiłam tata siadł na miejsce kierowcy i szybko ruszyliśmy do domu...

1.01.2016

Witam na blogu!!

Witam na blogu na, którym nie wiadomo co można znaleźć. Będę piać o tym na co w danej chwili mam ochotę, Nie wiem co ile dni będę wrzucać posty ale wiem, że możecie w komentarzach napisać co mam wam napisać:
-Historyjkę (krótkie opowiadanie o danej rzeczy lub osobie) 
-Opowiadanie (opowiadanie na różne tematy)
-Zdjęcia 
-...
Szukam blogerów, którzy są chętni w czymś takim uczestniczyć.